Biżuteria na zamówienie to nie takie straszne

Jak to się zaczyna?

Dzisiejszy wpis poświęcony będzie w całości biżuterii wykonywanej na zamówienie. Zazwyczaj wygląda to tak, że klient/klientka zobaczyli coś ciekawego u jakiejś gwiazdy filmowej, czy chcieliby sprawić sobie biżuterie na wzór pamiątki rodzinnej, chcą specjalną biżuterię na określoną okazję czy po prostu chcą się wyróżniać, a biżuteria jak wiadomo świetnie się do tego nadaje. Skoro znamy już powody dla których powstaje biżuteria na zamówienie to przejdźmy do projektu. Niekiedy jest to szkic klienta, niekiedy opis co ma być efektem końcowym a zazwyczaj jest to zdjęcie czegoś na wzór – tego czego oczekuje klient.

Co wpływa na cenę?

Na podstawie takiego zdjęcia zabieramy się do pracy. Nasz złotnik wykonuje szkic tego co ma wykonać (oczywiście jeśli klient takiego szkicu nie dostarczył). Oprócz szkicu dla klienta wykonuje kalkulacje w oparciu o oszacowanie docelowej wagi wyrobu, rodzaju stopu no i czasochłonności zadania. Cena końcowa jest wypadkową tych trzech czynników. Już na podstawie szkicu i przyjętych wymiarów możemy w dość dokładnym przybliżeniu oszacować docelową wagę wyrobu. Rodzaj stopu wybiera klient, tj decyduje czy biżuteria ma być srebrna, złota (14 czy 18 karatowa) – tę składową ceny także znamy przed przystąpieniem do prac. Pozostaje najbardziej nieprzewidywalna część składowa ceny końcowej – pracochłonność. Już nie raz się nam zdarzyło, że projekt z pozoru niewymagający okazywał się trudny i na odwrót. Ta część składowa ceny końcowej to oparcie się na doświadczeniu złotnika z 30 letnim stażem w zawodzie – robiącego tylko produkty unikatowe (to jest takie które się bardzo rzadko a właściwie wcale nie powtarzają) z uwzględnieniem poprawek i naniesienia uwag klienta.

Jak wygląda to w praktyce?

Z pozoru brzmi to dość skomplikowanie – i rzeczywiście niekiedy takie bywa. Ale nie mieliśmy jeszcze takiej sytuacji w której powiedzieliśmy stop nie damy rady. Jeśli się podejmujemy jakiegoś wykonania to klient może już zakładać że upragniona błyskotka wkrótce będzie jego.

A teraz kilka słów z praktyki:

Opiszemy 3 ostatnie realizacje. Może bez zdjęć bo dwie się wciąż robią a jedna jest zakończona:)

  1. Klientka znalazła pierścionek będący łańcuchem chemicznym – związku chemicznego Anandamid (źródło łańcucha Wikipedia)

Bardzo nietypowe – jak na pierścionek – ale jak najbardziej do wykonania. Jak tylko pierścionek będzie gotowy zrobimy kilka zdjęć aby się pochwalić.

2. Kolejny pierścionek tym razem wykonanie srebrnego damskiego sygnetu na podstawie jednego zdjęcia. Praca jest dość skomplikowana – ale uwierzcie mi – efekt końcowy będzie oszołamiający – wkrótce zdjęcia.

3. Ostatnia realizacja. Piątek popołudniu pisze klientka, że poszukuje spinek mankietowych z rubinem na rocznicę ślubu. Ma bardzo mało czasu, nigdzie nic nie może znaleźć, no i czy możemy coś takiego wykonać do środy?

W poniedziałek rano mamy coś takiego:

Na koniec

Im bardziej precyzyjnie określi swoje oczekiwania klient tym mniejsze są szanse na wykonywanie poprawek już gotowego projektu (tym samym cena wykonania jest nieco niższa).  Jeśli zaś klient daje wolną rękę złotnikowi podczas prac – to ten będzie szukał rozwiązań najprostszych – najmniej czasochłonnych ale takich aby efekt końcowy spełniał oczekiwania klienta.

Jeśli wciąż wahasz się czy nie spróbować zamówić wymarzonego pierścionka bądź broszki to skontaktuj się z nami – rozmowa nic nie kosztuje.